-Bo ja wiem? Ufo? - zapytał.
-Nie, raczej nie przypomina mi to ufo. - powiedział i obserwował średniej wielkości, no takiego wilczego rozmiaru postacie zaciekle walczące. Jedna była bardzo podobna do człowieka tylko miała szpiczaste uszy, biło od niej rażące błękitne światło. Natiomast ta druga nie przypominała tej drugiej. Pan Ciemności, o tak można go nazwać. Miał 3 nogi, i płaszcz na grzbiecie, czarny cały, z krwią kapającą z pyska... przypominał wyglądem takiego kozła tylko o trzech nogach.