Tereny Basiorów > Las
Las "Bordowych liści"
Ksena:
Skuliła się.
-Przepraszam... -szepnęła.
Arakiel:
No to teraz dopiero go zaskoczyła.
-A za co przepraszasz jeśli można wiedzieć? To chyba ja powinienem skoro jestem taakii straszny, że wadery po lesach płoszę haha -zaśmiał się a jego błękitne ślepia przyjaźnie błysnęły.
Ksena:
-Nie jesteś straszny. Ja tyko boję się zachowania innych wobec mnie... -mruknęła.
Arakiel:
-Aha, a co zrobiłem takiego że się mnie boisz? -zapytał i usiadł na miękkim mchu porastającym ziemie w lesie.
Ksena:
-Ty nic. Po prostu przez wiele lat byłam odosobniona i odzwyczaiłam się od innych wilków. -położyła uszy na płasko robiąc przy tym oczy zbitego psa.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej